1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rosja: Tadżycy w strachu. „Próbują mnie zastraszyć”

Maria Katamadze
27 marca 2024

Po zamachu w Rosji wielu migrantów Azji Środkowej w Rosji słyszy obelgi. Politycy wzywają do ograniczenia migracji.

https://p.dw.com/p/4eC4X
Moskwa: ośrodek dla migrantów z Azji Środkowej
Moskwa: ośrodek dla migrantów z Azji ŚrodkowejZdjęcie: Denis Vyshinsky/dpa/picture alliance

„Jesteś Tadżykiem? Jeśli tak, odwołaj przejazd”. Po piątkowym ataku terrorystycznym w Krasnogorsku pod Moskwą wielu taksówkarzy dostaje od klientów takie właśnie wiadomości. W ataku zginęło co najmniej 139 osób – albo zostały zastrzelone z bliskiej odległości, albo udusiły się dymem, gdy terroryści podpalili salę Crocus City Hall, gdzie tłum zgromadził się na koncercie.

W tym tygodniu Sąd Rejonowy dla dzielnicy Basmannyj w Moskwie aresztował osiem osób, w tym siedem pochodzenia tadżyckiego, podejrzanych o popełnienie i współudział w największym ataku terrorystycznym, jakiego Rosja była świadkiem w ostatnich dziesięcioleciach. Podczas gdy Kreml oskarża Ukrainę, Państwo Islamskie, znane również jako ISIS, przyznało się do ataku i opublikowało nagrania rzezi z kamer osobistych.

Narodowość podejrzanych wywołała wrogą debatę na temat zaostrzenia przepisów migracyjnych i doprowadziła do wzrostu ksenofobii wobec społeczności środkowoazjatyckiej pracującej i mieszkającej w Rosji, zwłaszcza obywateli Tadżykistanu.

Azjaci w Rosji doświadczają ksenofobii

Jak podaje rosyjski niezależny serwis Baza, w następstwie zamachu diaspora tadżycka odradza obywatelom Tadżykistanu w Rosji wychodzenie wieczorami z domów. Co więcej, niektóre państwa Azji Środkowej, jak np. Kirgistan, ostrzegają swoich obywateli przed wyjazdami do Rosji.

Chociaż ksenofobia od dawna stanowi w Rosji zagrożenie dla migrantów z Azji Środkowej, wielu mieszkających tam Tadżyków, którzy rozmawiali z DW po ataku, obawia się, że sytuacja będzie tylko gorsza.

Alisher, pracownik ochrony z Tadżykistanu, obecnie mieszkający w Petersburgu, opowiada DW, jak po ataku na ulicy podeszli do niego nieznajomi: „Kiedy zapytali mnie o moje pochodzenie i czy wspieram terrorystów, odpowiedziałem bez żadnego akcentu, że jestem obywatelem Rosji. Dali mi spokój. Jestem tu legalnie, ale ci, którzy są tu bez dokumentów, boją się deportacji”.

Niektóre rosyjskie skrajnie prawicowe i prowojenne kanały telegramowe zostały zalane mściwymi treściami nawołującymi do przemocy i deportacji migrantów z Azji Środkowej i całych ich rodzin.

Przed atakiem Abdullo, sprzedawca owoców na jednym z moskiewskich targów, i inny obywatel Tadżykistanu, opowiadali DW, że czasami dostają w serwisach społecznościowych ksenofobiczne wiadomości. Ale po zeszłym piątku stało się to bardziej intensywne.

„W Internecie próbują mnie zastraszyć, aby mnie zmusić do opuszczenia Rosji. Ale nie biorę tego pod uwagę, ponieważ w Tadżykistanie nie stać mnie na dobre życie” – mówi.

Obelgi wobec mieszkańców Azji Środkowej również przerodziły się w czyny fizyczne. W Błagowieszczeńsku na wschodzie Rosji podpalono kawiarnię prowadzoną przez obywateli Tadżykistanu. W Kałudze, mieście oddalonym o 200 km od Moskwy, nieznani sprawcy pobili trzech obywateli Tadżykistanu. Od ubiegłej soboty na lotnisku w celu kontroli przetrzymywana jest grupa przybyłych do Rosji obywateli Kirgistanu. Rosyjska państwowa agencja RIA Novosti twierdzi, że kontrole imigrantów mogą zostać zaostrzone.

Kontrole policyjne i zatrzymania

Dyskryminacji dopuszczają się jednak nie tylko zwykli ludzie. Rosyjski niezależny serwis Mediazona podał, że w ciągu dwóch dni po tragedii w Crocus City Hall organizacje praw człowieka otrzymały od migrantów z Azji Środkowej ponad 2500 skarg dotyczących kontroli policyjnych i bezprawnych zatrzymań. Według tych doniesień dziesiątki osob były torturowane i deportowane.

Po zamachu rosyjscy decydenci nawołują też do wprowadzenia ograniczeń wjazdu i cyfrowej kontroli migrantów.

Wg władz rosyjskich wśród podejrzanych o dokonanie zamachu są Tadżykowie
Wg władz rosyjskich wśród podejrzanych o dokonanie zamachu są TadżykowieZdjęcie: Sefa Karacan/Anadolu/picture alliance

„Podejrzani, o których donoszą media, to migranci. A to rodzi problem polityki migracyjnej. Problem jest już dawno za nami. Informacje o przestępstwach popełnianych przez migrantów pojawiają się w mediach niemal codziennie” – napisał w niedzielę na swoim kanale telegramowym Siergiej Aksionow, lider okupacyjnych władz zaanektowanego przez Rosję Krymu.

Temur Umarov, pracownik Carnegie Russia Eurasia Centre, przyznał DW, że choć Moskwa chce utrzymać dobre stosunki ze swoim wieloletnim sojusznikiem Tadżykistanem, nie może też ignorować oburzenia społeczeństwa w Rosji.

„Dlatego Putin podkreśla, że ​​terroryści nie mają narodowości, ale to nie znaczy, że społeczeństwo ma taką samą postawę. Rosyjski rząd musi pokazać, że radzi sobie z tym problemem, ponieważ niektórzy ludzie nie będą wyciągać wniosków o różnicach między radykalnymi islamistami a migrantami zarobkowymi i będą wywierać presję na rząd, aby ograniczył liczbę migrantów” – stwierdził analityk.

Jaka przyszłość czeka migrantów z Azji?

Większość migrantów z Azji Środkowej przyjeżdża do Rosji do pracy jako taksówkarze, dozorcy i robotnicy budowlani. Według ustaleń Instytutu Badań Demograficznych Rosyjskiej Akademii Nauk w 2023 roku w Rosji przebywały ponad 3 mln tadżyckich migrantów.

Choć Umarov przyznaje, że ​​zamach będzie miał wpływ na Azjatów w Rosji zarówno pod względem prawnym, jak i codziennym, wątpi też, czy państwo rosyjskie może sobie pozwolić na odcięcie napływu migrantów. Rosyjska gospodarka w dużym stopniu opiera się na sile roboczej z Azji Środkowej.

„Nie sądzę, żeby można było zmienić tę sytuację, bo nie ma wystarczającej liczby Rosjan w odpowiednim wieku, którzy byliby w stanie zastąpić 5-6 mln migrantów rocznie, z uwagi na pogarszającą się sytuację demograficzną. Będzie cudem, jeśli Rosji uda się wyrzucić migrantów i zastąpić ich Rosjanami” – podsumował.

Imiona obywateli Tadżykistanu, którzy wystąpili w tekście, zostały zmienione w celu ochrony ich tożsamości.

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>